Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie st. asp. Agnieszka Dzik poinformowała, że na drogach powiatu sochaczewskiego tylko w poniedziałek doszło do dwóch niebezpiecznych sytuacji spowodowanych przez przechodzące przez jezdnię łosie.
„Około godz. 19.30 na obwodnicy Sochaczewa 50-letni kierowca toyoty uderzył w łosia, który wyszedł mu przed maskę samochodu. Do podobnego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 50 w Młodzieszynie. Na szczęście żaden z kierujących nie wymagał pomocy medycznej” – przekazała rzeczniczka.
Policja podkreśla, że co prawda w ostatnich kolizjach z udziałem dzikich zwierząt nikt z ludzi nie ucierpiał, to często wiele takich zdarzeń miało inny finał.
„Potrącony łoś ważący kilkaset kilogramów. Jest w stanie przebić szybę czołową i wpaść do środka pojazdu, a to może spowodować u kierowców i pasażerów bardzo poważne obrażenia, a nawet doprowadzić do ich śmierci” – powiedziała policjantka.
Drogi, na których najczęściej można spodziewać się dzikich zwierząt, oznaczone są znakiem ostrzegawczym A-18b – Uwaga, dzikie zwierzęta. Przedstawia jelenia w skoku na żółtym znak w kształcie trójkąta. Poniżej może być tabliczka z długością odcinka, na którym występuje zagrożenie.
„Zwierzęta mogą jednak wychodzić w różnych miejscach, nie tylko tam, gdzie są znaki drogowe informujące o ich obecności” – przypomniała policjantka. „Dlatego kierowcy muszą szczególnie uważać na wszystkich drogach prowadzących przez pola, łąki czy lasy. W tych miejscach należy jechać zdecydowanie wolniej” – dodała.
Gdy dojdzie do zderzenia ze zwierzęciem, które poniosło śmierć, należy skontaktować się z zarządcą drogi lub policją. „Jeśli potrąciłeś jakiekolwiek zwierzę (psa, kota, sarnę, łosia lub inne), to zatrzymaj się i sprawdź, czy żyje” – radzą mundurowi.
Rannego i przerażonego zwierzęcia nie należy dotykać, bo może być agresywne.
„Zadzwoń do właściwego urzędu gminy lub na numer 112 i poinformuj, gdzie doszło do zdarzenia. Nie bądź obojętny na potrącone zwierzęta leżące na drodze” – apeluje policja. (PAP)
ilp/ joz/