„Mamy pierwszy stwierdzony zgon przez utonięcie, w powiecie kłodzkim” – poinformował premier w czasie podczas niedzielnego briefingu w Kłodzku.
Premier pytany był m.in. o wprowadzenie możliwości przymusowej ewakuacji. „Bez pełnej synergii, współpracy i dobrej woli wszystkich zaangażowanych, w tym osób potrzebujących pomocy, żadne przymusy niczego nam nie dadzą” – powiedział szef rządu.
Według niego trzeba dotrzeć do umysłów i do serc ludzi, żeby zrozumieli i pamiętali, że jeśli odmawiają ewakuacji to stwarzają poważne ryzyko nie tylko dla siebie, ale także dla służb. Jak wyjaśnił, gdy sytuacja staje się trudniejsza, wówczas ewentualna ewakuacja wymaga dużo więcej wysiłku.
„Natomiast nie wyobrażam sobie, żebyśmy używali środków przymusu bezpośredniego wobec ludzi. To by nie ułatwiło ani policji, ani straży pożarnej działań” – powiedział.
„W powiecie kłodzkim 1600 osób ewakuowano, to są przede wszystkim takie lokalne ewakuacje, jak w Stroniu (Śląskim – PAP) ludzie przenoszą się do wyższych partii miasta” – poinformował premier. „Spodziewamy się, że tych ewakuacji będzie dużo więcej” – dodał. (PAP)
mmu/ mbed/ pdo/ ann/