Skontaktuj się z nami
Warszawa, 10.01.2025. Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) przemawia podczas uroczystości na pl. Piłsudskiego w Warszawie, 10 bm. Obok, od lewej: Joanna Borowiak, Jadwiga Wiśniewska i Mariusz Błaszczak. Politycy PiS brali udział w obchodach miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. (mr) PAP/Paweł Supernak

fakty Polska

Prezes PiS: ci, którzy są wysłannikami Putina poniosą konsekwencje

Ci, którzy są wysłannikami Władimira Putina poniosą konsekwencje, nie mają prawa do tego, by obrażać tych, którzy zginęli w Smoleńsku – powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie.

Prezes PiS o „wysłannikach Putina”

Prezes PiS wraz z delegacją polityków partii w piątek rano uczestniczyli w nabożeństwie w intencji ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, a następnie złożyli wieńce przed pomnikami: prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na placu Piłsudskiego.

Obchody miesięcznicy katastrofy smoleńskiej

Przed pomnikiem zgromadzili się też protestujący sprzeciwiający się obchodom, którzy skandowali: „Dość kłamstw”, „Skończ tę polityczną imprezę”, „Będziesz siedział”. Mieli też ze sobą transparenty, m.in. „Kłamstwo smoleńskie” i „Mamy dość tańca na trumnach”.

Zarzuty wobec policji i protestujących

Kaczyński zwrócił uwagę, że ta sytuacja powtarza się co miesiąc. Dodał, że prawo przewiduje, iż demonstracje, które mają za jedyny cel zakłócić inne demonstracje są zakazane, i że policja powinna je trzymać co najmniej na 100 metrów od demonstracji, która jest atakowana. „Ale niestety, to ciągle nie jest przestrzegane. Policja nie wykonuje tego zadania. Jak sądzę dlatego, że ma taki rozkaz, i to jest z całą pewnością w ostatecznym rachunku rozkaz z samej góry” – ocenił szef PiS.

Kontrowersje wokół obchodów smoleńskich

Kaczyński mówił też, że osoby, które zginęły w katastrofie smoleńskiej padły ofiarą zamachu zorganizowanego przez ludzi Władimira Putina. Wskazywał, że osoby, które chcą upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej powinny mieć do tego prawo.

Transparenty i hasła protestujących

„A tu słyszymy, bez przerwy, „kłamca, kłamca, kłamca”. Słyszymy propagandę putinowską i w tej sytuacji, która jest niezgodna z prawem, niezgodna z tradycją polskiej kultury, o czym mówi sam dzisiejszy premier, mamy do czynienia ze stanem, w którym trzeba sobie jasno powiedzieć: w Polsce Putin ma takie wpływy, że może wszystko. Może tych ludzi tutaj przysyłać, po to, by zakłócali te uroczystości” – powiedział szef PiS. Dodał jednocześnie, że obecna władza tak bardzo obawia się Putina, że nie chce się temu przeciwstawiać.

Przepychanki i wieniec pamięci ofiar

Kaczyński podkreślił, „że przyjdzie czas, w którym prawo będzie przestrzegane, w którym tutaj będziemy mogli spokojnie prowadzić te uroczystości”. „A ci, którzy są wysłannikami Putina poniosą tego konsekwencje, a także, ci którzy z wysokich i najwyższych szczebli to wspierali” – mówił prezes PiS.

Zapowiedź egzekwowania prawa

„Będziemy to egzekwować z całą konsekwencją, bo nie ma prawa do tego, by obrażać tych, którzy zginęli i nie ma prawa do tego, by wróg Polski, wróg całej demokracji światowej, całej demokratycznej Europy mógł tutaj w Polsce realizować swoje interesy, a tak jest w tej chwili” – dodał Kaczyński.

Jak ocenił, „ci ludzie, którzy tutaj bez przerwy atakują, obrażają, to są ludzie, którzy działają w imieniu Putina, być może za jego pieniądze”. „I dlatego to musi być skończone, od samej góry do samego dołu; od tych, którzy podejmują decyzję, do tych którzy tutaj stoją” – podkreślił.

Priorytet nadchodzących wyborów prezydenckich

Kaczyński mówił też, że prowokacje i przepychanki się nie udadzą, „bo mamy dzisiaj inne zadanie”. W tym kontekście wskazał na wybory prezydenckie. „Musimy mieć prezydenta Rzeczypospolitej, który będzie bronił otwarcie, twardo polskich interesów. Mamy takiego kandydata i musimy podporządkować wszystko, temu by zwyciężył i zwycięży” – oświadczył prezes PiS.

Przemówienie Kaczyńskiego zakłócał mężczyzna, krzyczący: „Kłamca, kłamca!”.

Zgromadzeni przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku trzymali transparenty z hasłami: „Za kłamstwo smoleńskie przyjdzie kara dla ludzi Tuska! Nie pozwolimy zapomnieć”, „Jak co miesiąc wyznawcy Tuska propagują narrację Putina”.

Po opuszczeniu placu Piłsudskiego przez polityków PiS, protestujący, w tym aktywista Zbigniew Komosa, próbowali położyć przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku wieniec z napisem: „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”. Zwolennicy PiS uniemożliwili im to; doszło do przepychanek. Obie grupy rozdzieliła policja.

Trwające spory o przyczyny katastrofy

Wieniec z tabliczką tej treści jest regularnie, podczas miesięcznic smoleńskich, składany przy pomniku, czemu przeciwstawiają się politycy PiS. Ostatnio Sejm rozpatrywał wnioski Komendanta Głównego Policji dotyczące zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności Kaczyńskiego, a także posłów PiS Marka Suskiego i Anity Czerwińskiej za zniszczenie wieńców z tą tabliczką. Sejm nie wyraził na to zgody.

Upamiętnienie 96 ofiar tragedii

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. (PAP)

rbk/ ero/ mrr/ lm/

Popularne

Prokuratura chce postawić zarzuty pięciokrotnego usiłowania zabójstwa nożownikowi z Olkusza!

fakty Polska

Toruń: Mural na podstawie obrazu „Chełmionka” odsłonięty przy Szosie Chełmińskiej 104

fakty REGIONY

zużyte tekstylia, PSZOK zużyte tekstylia, PSZOK

Zużyte tekstylia tylko do PSZOK; specjalne kontenery wystawią nieliczne miasta!

WEEKEND

TV Republika pozywa J. Owsiaka; kolejna firma rezygnuje z emisji reklam w tej stacji

fakty Polska

REKLAMA
Newsletter Signup